środa, 16 lipca 2014

#23 Szczery jak śnieg - nocny złodziej kwiatów


#Milczenie.

Mój sąsiad nie ma Ojca, powiesił się z powodu głupoty Córki i problematycznej Matki. Zazwyczaj nie wyróżniam ludzi, ale jego zawsze traktuję wyjątkowo, gdy tylko spotkam pod moją bramą. Możesz powiedzieć że jestem hipokrytą, że nie zwracam na innych uwagi. Czasem zapytam co u niego, czasem postawię coś słodkiego w osiedlowym spożywczaku. Rozpieszczam chłopaka, bo kto jeśli nie ja??? Ojciec już nie może...a Matka traktuje go jak powietrze...


Pod wodą nikt nie usłyszy twojego rozpaczliwego krzyku.... pod wodą nie przedłużysz swojego szczęśliwego(pozornie nieszczęśliwego) istnienia - a teraz przełóż tę linijkę na własną rzeczywistość i wyciągnij wnioski. Daję 80 % na to, że nawet nie wiesz jakie możesz wyciągnąć z tego wnioski. Daję 90% że nawet nie wiesz po co uczysz się w szkole, czy na studiach - zapewne odpowiesz "by mieć dobrą pracę" - błędny tok myślenia, "by poszerzać wiedzę" - też nieprawidłowa odpowiedź. Zauważyłem tak na prawdę w wieku 21 lat co ta nauka na prawdę daje.

"dzieci po takich lekcjach wiedzą, nawet uczą, jak otworzyć serca wskazać zamek kluczom..."

Zbrodnie nocą są głuche, a niewypowiedziane słowa niewidoczne dla uszu.
Moje uszy jak to sitko, które przepuszcza to co chcesz powiedzieć, a wyłapuje to co powiedzieć się boisz.
Moje oczy jak dłonie zbieraczki polnej, która zbiera tylko to co wygląda na istotne, niekoniecznie na piękne. Ostatniej niedzieli siedząc pośród bieli, krążyłem dłonią po nadgarstku jak wskazówką, chcąc by czas przeminął. Nie potrafiłem ocenić która jest godzina, ponieważ światło nie padało na moją dłoń, jedyne co zachęcało mnie do dalszego krążenia palcem, to był ten milczący półmrok, który przedostał się zeszłego wieczoru, gdy kradłem piękne kwiaty w moim mieście. Ty wciąż spacerujesz między poniedziałkiem, a niedzielą myśląc że wygrywasz, gdy tak na prawdę przegrywasz. Żałobnikom już brakuje łez by płakać, ptakom tchu by śpiewać. Nauczyłem się już by nie wchodzić w głuchy tłum, każdy mówi co mam robić, a ja słyszę tylko pusty szum. Młodzież ma tyle świetnych myśli, tworzą plany jak w przyszłości odnieść korzyści, gdyby każda z ich spełnionych myśli była choćby połową sztabki złota byliby bogaci, ehh ci biedni biedacy...

"Boże czasem myślę że dla Ciebie to przyjemność..."

#Pomruk

Człowiek silny to nie taki, który ciągle smuci się z powodu swojej przeszłości, człowiek silny to taki który nauczył się żyć z tym wszystkim i dzięki tej przeszłości ma więcej siły by walczyć o swoją przyszłość.

Umarł Ci brat, umarła Ci siostra, twoja miłość okazała się toksyczna, facet bije cię, dziewczyna zdradza, twoja matka ma raka, czy może nie znasz swojego ojca lub wolałbyś go nie znać. To bez różnicy, każdy ma jakieś problemy. Życie nie daje nam nagród za to że użalamy się nad tym wszystkim stojąc w miejscu, życie nie daje nam też bonusów za to, że boimy się postawić krok do przodu, by dać sobie kolejną szansę. Jedynym wyjściem jest wyryć sobie w świadomości. ~Życie skopało mi tyłek, muszę ćwiczyć by następnym razem przy próbie kopnięcia mnie, połamało sobie nogi. Moje porażki są moją siłą. Odchodzą przyjaciele... nie pierwszy, nie ostatni raz. Gdyby to była miłość nigdy by stąd nie odeszli. Nie jestem babą by płakać nad rozlanym mlekiem, martwię się tylko o tych którzy wciąż są ze mną, martwię się o nich bo kto jak nie ja? no kto?

#Szelest

Czekam gdy przynajmniej raz na mnie spojrzysz... nie patrzysz? no tak zapomniałem że los przeważnie bywa ślepy...Nikt nie pamięta zapachu zdeptanych kwiatów... modlitwa? nie przyniesie wyzwolenia. Żyjemy tylko dlatego że ktoś nam na to pozwala. Żyjemy bo ktoś pozwala nam kupić jedzenie, bo ktoś pozwala nam zarobić pieniądze na to jedzenie, żyjemy bo ktoś jeszcze nas nie zabił... Gdy ubierzesz czapkę nadal będziesz miał na imię Michał, gdy założysz piękne buty nadal będziesz miała na imię Arleta. Cokolwiek nie zrobisz jak bardzo się nie zmienisz, to nadal będziesz tym samym człowiekiem, a mimo to po osiągnięciu kolejnych sukcesów przeze mnie, inni ludzie traktują mnie o dwa nieba lepiej. Dziś wiem że to tylko oznaka ich prostoty. Jestem szelestem, który przykuwa uwagę przechodniów, gdy zawieje wiatr w moją stronę. Oni są tłumem, który patrzy gdy patrzą inni, mówi gdy mówią inni, oddycha w tym samym tempie co inni dookoła.

Puk puk... zaszeleścił uśmiechem, zapłakał oddechem. Nie wiedział czy szukać starych listów, czy zacząć pisać kolejne... ślady stóp zostały, parapet zachlapany... Podniósł tylko krzesło które wywrócił wychodząc i zaczął oglądać stare niedopalone zdjęcia.

#Trwoga

Chciał coś mówić, mówił... ale nikt nie słyszał...
Gdy wypowiedział te słowa, otworzyła się tama w jego sercu, wtedy cały jego świat został zalany goryczą...tak było kiedyś, a dziś? dziś wciąż mieszki rzeza sam lub z kimś... to bez różnicy.
Dziś różnica jest taka, że wszystko co sieję to sieję na żyzną glebę.
Płacz? nie płakał, nie miał już czym.
Parowały z niego resztki... resztki smutku.
Dziś jedynie co w nim zostało to czysta radość i chęć do świata, by podskakiwać gdy rzucają mu kłody pod nogi. Nie prawda! Dziś ma siłę by niszczyć każdą napotkaną przeszkodę zamiast ją omijać.
Jak to się stało? Zbędne jest tłumaczenie komuś kto tylko słucha, ale nie słyszy...

"Jest ćwierć biedy, gdy im przyjdzie wytłumaczyć gdzie jest lewa ręka, prawa noga
Jest pół biedy, kiedy chodzi tylko o to że najlepiej jest w ogóle nie chorować
Ale kiedyś doświadczymy biedy całej,
Gdy nam przyjdzie wytłumaczyć Gdzie czarne jest, a gdzie jest białe..."


#Zapytanie

Całe życie miałem pretensje do wszystkich że każdy robi coś źle, tylko ja robię dobrze.
Wytyczałem błędy kobietom, sam nie widziałem swoich. Wytyczałem błędy bliskim, które też popełniałem.
Dziś... dziś już nie mam do nich żalu, mogę nazwać to progresem. Każdy idzie swoją drogą, może po prostu lubią skakać z mostu głową w dół na gruzowisko? Nie wiem... Nie mam do kogoś żalu za to, że ktoś popełnia błędy, a może to ja popełniam błąd twierdząc że oni je popełniają? Dalej uśmiecham się do nich i pytam czy wyjdą na piwo. To jak? wyjedziemy na piwo?
Za wiele razy rozmawiałem już z lustrem, by nie zapamiętać tego co mi odpowiadało za każdym razem.

"Pokazałbym Ci jak bawić się życiem, lecz po tygodniu puściłabyś mnie jak psa...mówiąc pieprzę Cię i to całe picie..."

#Maraton

Pieprzyć picie? kobiety w moim mieście nie znają tego określenia. Każda mówi że nie pije, bo żadna z nich nie pamięta jak wraca co weekend pijana do domu.
Każda kobieta chce przystojnego, wydziaranego faceta, który będzie świecił uśmiechem i obieca tyle że Bóg nawet nie byłby w stanie tego spełnić... kobiety ehh... są zbyt łatwowierne - spójrz im w oczy powiedz że kochasz, dodatkowo chwyć za rękę i po 5 sekundach pocałuj. Nie ważne czy to zrobisz czy nie, dziś nikt nie patrzy na szczerość, dobre intencje, troskę. Patrzy się na najmniej istotne sprawy, lecz żałuje się dopiero po latach Pani Anna potwierdzi informację, prawda Pani Aniu? Kobiety... odejdą od tych facetów gdy zechcą mieć szczęśliwą rodzinę, dobry dom i spokojne życie. Każda w końcu tego chce, gdy sama zacznie pracować, mieć problemy w życiu i gdy facet z dziarami jedyne rozwiązanie jakie zaleci to zachlać się i pójść do klubu by zapomnieć o smutkach. Dobry facet nie rozwiąże problemu za Ciebie, ale pomoże Ci go rozwiązać. Pokaże Ci, że można żyć z tym problemem nie zwracając na niego uwagi. Kobiety... mogą sobie odejść gdy dojrzeją, ale wtedy nie znajdą już żadnego porządnego - ponieważ każdy będzie miał już swoją szczęśliwą rodzinę. Jeśli twierdzisz że rodzina nie jest głównym celem w życiu, to chętnie spotkam się z tobą za 10 lat by porozmawiać o tym, gdy samotność zacznie Cię wyżerać od środka...

Chcesz mnie poznać? nie bądź nierozsądna... Większość poddaje się na samym początku.

#Kłamstwa

Nie chcę od Ciebie nic więcej, tylko usiądź i posłuchaj... nie słuchasz? no tak, zapomniałem że ludzkość na wołanie skrzywdzonych jest głucha...
Więc chodź ze mną pokaże Ci czym jest cierpienie, zobaczysz jak świat gnije i jak życie szarzeje... nie patrzysz? zapomniałem że ludzkość na ból świata jest obojętna.
Nic nie poradzę, gdy ja wyciskam ostatnie krople potu, a ty nawet nie chcesz ruszyć ręką. Uwierz nie chciałbym nic więcej niż to co miałbym... dostać.
Kłamstwo, pycha, chciwość, pazerność, gołosłowność... zmianą tematu po tym wszystkim nie ugłaszczesz psa, który ma pianę na pysku.
Mówią ciekawość to pierwszy stopień do piekła, ja jestem już na dwudziestym trzecim stopniu , więc za co znalazłem się tutaj? Nie mów że Bóg mnie kocha i jakoś to będzie, jeśli nawet nie wiesz czym jest miłość. Mówisz że wiesz? że to związek dwóch osób które kochają się, cieszą się razem i spotykają się ze sobą? Z moją aktualną arogancją odpowiedziałbym "Mózgu nie znajdziesz na półkach w pobliskim markecie", lecz po prostu powiem że mylisz się.

"-Dlaczego to powiedziałeś?
---Bo jestem szczery
-Zawsze jesteś szczery?
--- Nie, czasem kłamię, ale tylko czasem.
-Dlaczego kłamiesz.
---Bo czasem nie mam ochoty czegoś robić.
-Lubisz kłamać?
---nie cierpię
-więc dlaczego to robisz?
---sam już nie wiem..."
Przywitałem się, a teraz brak mi palców by pomieszać herbatę parzoną z rumianku. Zamieszasz? Zamieszaj proszę, o niczym więcej nie marze. 

#Niezaradność

Pada, czy nie pada?
Nieważne po prostu siąpi zimny strumień deszczu tylko i wyłącznie na parapet mojego mieszkania. Wyciągnąłbym do niego rękę, ale nigdy nie wyciągam do kogoś ręki, kto ją na mnie podnosi.  Nawet gdybym chciał latać, to jestem tylko papierowym chłopczykiem z grymaśnym uśmiechem i umorusanymi policzkami. Jeśli chciałbym wylecieć przez okno, deszcz przez swoją nieroztropność przygwoździłby mnie do ziemi każdą swoją kroplą. Jestem niczym innym niż papierowym chłopcem. Chcesz? możesz zostać moim gościem, będziemy latać razem w moim mieszkaniu, tylko gdy już raz wejdziesz to proszę Cię, nigdy więcej nie myśl o uciekaniu.... Jestem papierowym chłopcem, nawet nie mógłbym zapłakać...
Jestem tylko papierowym chłopcem nie lubisz mnie? to jestem w kropce... jestem tylko chłopcem który lubi chodzić tam gdzie manowce, a w zimne deszczowe dni uwielbia w towarzystwie jeść makowce, makowce z których mak zostaje.. zostaje... i jeszcze raz zostaje... w szczelinach między zębami, tak długo aż o nim zapominamy... pozapominamy się razem? proszę, jestem tylko chłopcem, mam uśmiech z plastiku a emocje trzymam w słoiku.... nie zrozumiesz jak to jest... po prostu zrób coś dla mnie - cokolwiek, bo jestem papierowym chłopcem.

-Zrobiłem to dla dobra królestwa...
-- Królestwo? wiesz czym ono jest? Jest tysiącem mieczy wrogów... , opowieścią którą zgodziliśmy się powtarzać do znudzenia, aż zapomnieliśmy że to kłamstwo.
-Co zostanie gdy z niego zrezygnujemy? Chaos, Czeluść gotowa połknąć nas wszystkich.
--Chaos nie jest czeluścią, to drabina. Wielu wspinających się spada, by już się nie podnieść, nie przeżywają upadku. Niektórzy dostają szansę... lecz... nie chcą się wspinać, bo wierzą w królestwo, bogów, miłość, iluzję. Prawdziwa jest tylko drabina, a my.......   musimy się wspinać.

#Rygor

Moje życie jest jak klocki lego plus dziecko, bo chcę coś z tego poukładać ale kurwa nie wiem co...
He.. to wszystko jest takie cudne, mam pozdzierane łokcie ale na twarzy trzymam uśmiech bo... wklep sobie w google moje imię i nazwisko jeśli chcesz wiedzieć dlaczego chodzę taki dumny, myślę że dumny będę aż do trumny i pewnie przyznałbyś mi rację, szkoda tylko że nie wiesz jak nazywam się...Nie ma dymu bez ognia. Kobiety, zabawne istoty. Wiem zawsze gdy kłamią, wtedy uśmiechając się pod nosem udaję że połknąłem haczyk. Bez chmur nie ma burzy. Nie chcę burzy, wolę mgłę zamieniać w wilgoć. Piękne dziewczyny są zawsze najbardziej samotne. Nauczyły się używać sitka... i używają. Nie wiedzą że w życiu nie znajdą diamentu pośród worków mąki. "Piękne dziewczyny" dwieście lajków na facebooku pod zdjęciami, a zero zainteresowania ze strony płci męskiej. Przypadek? nie sądzę. Pięknych kochanek pragną tylko szczyle, porządnej kobiety tylko dojrzali. Więc kochana koleżanko, idź sobie być piękna gdzie indziej...

"i tak mijamy się mijając
 z tym co nas uczyć miało szczęścia,
 myśląc że szczęście to nie zając
 ze później tez będzie do wzięcia... 
ze nie ucieknie jak ucieka
 nocny autobus nam z przed nosa, 
i pozostaje tylko czekać i żądłem przekleństw kłuć jak osa."

#Wyrok

Nie ponaglaj mnie proszę kiedy mam lat dwadzieścia parę, przecież wiesz że zatrzymałbym się tylko i wyłącznie dla ciebie, gdybym tylko bez wyłącznie znalazł jakiś przystanek...Pocałunki? zostawiam..., zostawiam codziennie na tej samej filiżance pijąc herbatę. Ludzie... piękni ludzie, starzeją się bardzo brzydko, z biegiem czasu widzę to wyraźnie...Stoimy i uśmiechamy się, a między nami ściana czarnych liści, każdy o smaku nienawiści i wilgotny od zawiści...Sam już nie wiem czemu płynę powodując że powietrze rozbija się o chmury jak woda o skały. Co widzą aktualnie, a co jeszcze moje oczy dojrzeć by chciały? Ja się pytam, oni także i ktoś jeszcze o kim nie wiem chciałby zapytać czemu, poprzez swoją nierozwagę ludzie spuszczają uczucia do zlewu? to wszystko przez życie, zrobię na przekór i zamknę mu drzwi przed nosem. Przez własną nieuwagę zrobiłem to, ale stałem nie po tej stronie drzwi. Tak własnie kończy się walka z losem. Bóg mówił że jest ze mną, przyjaciele także, więc jakim cudem? Ci dla których jesteśmy rasistami mieli rację, jesteśmy w tym świecie tylko brudem. Fobie zabijają mnie, a właściwie tylko jedna, boję się że wszyscy zatoną a ja przeżyję i będę dla nich bezwzględny. To inherentne podejście, lecz nie chcę mieć teraz szczęścia, bym mógł za kilka lat powiedzieć "całe szczęście że ze mną jesteś". Podchodzę, a nawet zbliżam się i pukam palcami w niebo, nikt już nie ma szacunku zamiast "proszę" słyszę "czego?". Aproksymacja tu nie pomoże, myślę nad czymś nowym - charakter zawyrokowania. Michał odpowiedział że Boga nie ma wyruszył na łowy. Bóg przecież nie krzywdzi tylko kocha wszystkich ludzi. Więc pytam dlaczego innych budzą bomby, a nie tak jak nas budzik...

"Z życiem jest jak z sexem. Wszystko jest pięknie: całujecie się, pomagacie sobie nawzajem, uśmiechacie się do siebie, rozbieracie się razem a potem po prostu dymacie się, lecz po tym wszystkim już nie ubieracie się razem. On ubiera się sam i ty sama, jaki morał ? że jak ktoś Cię wyrucha to Ci nie pomoże..."

#Asynchronika

Człowiek to w większości woda. Ludzie... ludzie w dzisiejszych czasach nie żyją, lecz po prostu istnieją. Ludzie myślą że wygrywają każdego dnia, tak na prawdę przegrywają. Zapominają, że z wody uchodzi para, mimo iż tego nie widać. Uchodzi, aż w końcu nie zostaje nic. Dlatego dla tych wszystkich smutnych ludzi, którzy myślą że odnaleźli swoje powołanie, ubieram słowa w uśmiech. Ubierać to sobie mogę, mają po 20 lat a jak dzieci zrzucają to co wypada założyć, a zakładają to w czym dobrze wyglądają i nie mówię tu o ubraniach. Ludzie dużo mówią, ponoć ktoś mnie widział na cmentarnym zsypie jak wrzucałem wszystkie uczucia poza plac wolności. Siedziałem z wami i opijałem własne serce na stypie, więc nie pytaj czemu jestem taki szczupły gdy serce gnije, a zostały ze mnie tylko kości.

Jestem prawdziwym twardzielem, tylko dlaczego lubię płakać? Masz klucz do szczęścia? Chętnie wskazałbym Ci drzwi które możesz nimi otworzyć, lecz od dziś jeśli chodzi o pomaganie innym to mam alzheimera. Zostałem zwykłym obłudnikiem. 

#Ambicja

Nie ukrywam, pochodzę z biednej rodziny. Mam 22 i nigdy nie byłem na wakacjach, moje wakacje odbywały się przez całe życie na osiedlu z dwoma kijami w dłoni. Teraz? teraz mam dylemat czy kupić Mercedesa czy może jakieś Audi. Ktoś spojrzy z boku i powie "rodzice bogaci to kupili", gdybym był szczeniakiem pewnie bym odpysknął ale jedynie co mogę powiedzieć, to że zapracowałem na wszystko sam - choć głupi tego nie zrozumie. Człowiek głupi nie słucha tego co mówią inni, lecz tego co sam sobie wmówi. Ludzie wmawiają sobie że są nieszczęśliwi... idioci. Zapracowałem i najlepsze jest to że nie fizycznie, lecz umysłowo. Tata powtarzał, ucz się synu ucz! by twoja praca nie wyglądała jak dwunastogodzinna siłownia. Teraz odpowiadam pokazując indeks "i jak Tato, może być?". Ojciec zamiast gamonia widzi przyszłego specjalistę.
Miałem w życiu iskrę mniejszą od zapałki i szansę by zostać osiedlowym gamoniem jak każdy kto nim został. Dziś tylko skreślam marzenia, które już spełniłem. Jestem smutny? wątpię. Zapraszam na spacer, zabiorę Cię w jedno miejsce z którego jestem dumny. W miejsce gdzie spędzam większość wolnego czasu. W miejsce gdzie garstka ludzi znalazła swoje nowe zainteresowanie, zamiast toczyć beznadziejne klubowo-barowe życie jak 90% polskich studentek i studentów. Jeśli spytasz czy bardziej szanuje dorosłych ludzi bez celu w życiu których znam już kilkanaście lat, czy może 9 letnie nieznane dziecko które uprawia sport lub rozwija swoją pasję - odpowiem że dziecko. Ludzie bez zainteresowania, bez czegoś w co wkładają swoje siły by potęgować swoją oryginalność oraz rozwój danej kultury, są dla mnie niczym więcej jak poruszającym się ciałem - nie ważne czy z ciałem modelki czy emerytki, człowiek to człowiek, a wrak to wrak. Myślę że siłą ducha jestem ponad nimi, ale każdy chyba myśli że jest twardy? Chyba każdy czuje się inteligentny, raczej każdy to sobie wmawia bo tak wypada...
Myślisz że jesteś taki twardy, że nic Cię nie zniszczy? wystarczy jedna kobieta która sprawi że jedyne na co będziesz miał ochotę to powiesić siebie i wszystkich dookoła.


"Do tej tragedii doszło na willowym osiedlu w miejscowości Majdan pod Warszawą. 27-letnia kobieta, na co dzień pracująca w stolicy zdecydowała się zabić swojego sześcioletniego syna, a potem siebie. Była bardzo bogata i piękna. Miała wszystko. O tragedii poinformowała gazeta "Linia otwocka". "

#Sens

Najbardziej niebezpieczni nie są zwykli zabójcy, nie dresiarze z pragi, nie żołnierze, nie inni ludzie którzy twoim zdaniem mogą stwarzać zagrożenie. Według ostatniej książki i moich własnych przemyśleń, najbardziej niebezpieczną istotą jest dobry Inżynier. Inżynierowie w Polsce to kicz. Trzy czwarte po odebraniu dyplomu nie wie że gniazdka w instalacjach domowych powinno łączyć się równolegle w jednym obwodzie. Dziwisz się dlaczego tylu bezrobotnych? teraz już wiesz. Dobry inżynier jest jednostką ścisłą, która potrafi wyjść z sytuacji bez szwanku nawet przy najgorszych warunkach. Logicznego myślenia nie nauczysz się z książki, ani też nie wszczepisz operacją. Drugą najbardziej niebezpieczną jednostką są ludzie którzy nie mają nic do stracenia. Mogą po prostu podejść wbić Ci nóż w plecy po czym popełnić samobójstwo, przecież już im nie zależy. Połącz te dwie postacie, a otrzymasz zabójcę idealnego. To działa także w drugą stronę. Znajdź kogoś takiego kto pokocha Cię bez pamięci. Wtedy możesz czuć się jak najszczęśliwsza kobieta na świecie, zrobi wszystko żeby jego kobieta czuła się bezpieczna. Kobiety szukają faceta, lecz same nie wiedzą jakiego. Szukajcie dziewczyny takiego który w każdej sytuacji będzie mógł zadbać o dobro waszej rodziny, zamiast o swoją fryzurę. Chyba że dla was najważniejsze są inne priorytety? wtedy takie osoby jak wy nie powinny mieć dzieci. Moment krytyczny zwiększa się wraz ze wzrostem napięcia lecz pozostaje stały przy zmianie rezystancji, wpływ na moment rozruchowy ma częstotliwość która także generuje nam prędkość, a teraz narysuj charakterystykę. Rozumiesz? Jeszcze 3 tygodnie temu też nie rozumiałem, teraz mogę zaginać pracowników elektrowni. Różnimy się tym od siebie że ja próbuję, ty poddajesz się na starcie. Teraz siedź w domu i wmawiaj sobie że to nie dla ciebie... Jakbym miał takie podejście to tez byłbym próżnym człowiekiem jak ty.

"-Ty nie poznaje nas 
-Przypierdolić Ci abyś sobie przypomniał?
 -Ja Pana świetnie pamiętam!"

#Bohaterowie

Nie wiem co się ze mną dzieje, coś umysł mi rozrywa, bo zasnąłem wśród kwiatów obudziłem się w pokrzywach. Nie chcę pić piwa które się naważyło, mamo twoje zdrowie za to że dziś z mojego powodu nie jest Ci przykro, że nie jest Ci wstyd tak jak było lat temu kilka, patrz jak wyrósł spokojny baranek ze wściekłego wilka. Kochanki które odbierają powietrze. Kobiety z rumieńcami koloru bursztynu. Mówili że świeci się cała, że szafiry nosi na szyi, brokat na policzkach miała śliczny i błyszczący niczym poranna rosa. Końcówki włosów miała zdobione szlachetnym kamieniem. Gwiazdy nosiła na nadgarstkach. Błyszczała cała, ale tylko na zewnątrz. Serce które było diamentem, kilka lat temu ktoś rozbił na tysiące okruszków i drobnych fragmentów po czym zdmuchnął między kafelki podłogi. Pozostałości z tego serca są efektem który widzisz na zewnątrz. Grzechy uśmiercają ciała, prowadzą za rękę ku przepaści by zobaczyć nowy kolor na tle starych kamieni - tetris. Choć ciało jest stałe, to myśli mam ciekłe, wystarczy ciepłe spojrzenie zimnej kobiety i tworzę mgłę, która przyćmiewa mi umysł. Od krzyku nie nastanie bezgłos, bezgłos nastaje gdy młode dziecko widzi śmierć swoich bliskich. Nikt nie słyszy krzyku dziecka, to są mali bohaterowi którzy codziennie zasypiają po cichu, mimo iż płaczą każdej nocy.

#Nocny rzezimieszek

Jestem małym botanikiem. Mam nową pasję, kradzież kwiatów nocą mając intencję szczerą jak pierwszy śnieg. Kwiaty piękne jak pierwszy przebiśnieg. Kwiaty które czekają, aż po nie przyjdę. Nie mieszkają w domach, lecz wypatrują mnie jak ukochana w oknie swojego Bohatera. Ukradłem je dla ciebie, nie patrz na moje zakrwawione dłonie, patrz na kwiaty. Mam na pieńku z różami - różowa, biała, żółta i najbardziej uparta czerwona - przez nie krew nocą ściekała mi po dłoniach. Dzwoneczek z natury delikatny ale stawiał największy opór. Szukałem Hiacyntów, lecz są zbyt zadufane by zaszczycić moje dłonie swoją obecnością. Każda ich obietnica jest jak bajki o szklanych domach. Nie ufam Hiacyntom, są zbyt piękne by im ufać... Śmiałków było wielu, niezliczona ilość lecz potrafię policzyć tylko do trzech: raz, dwa, trzy... Po czym chowam się zawstydzony, jak zamek we mgle. Musiałem przekroczyć mur by zdobyć order, musiałem przekroczyć ponownie by go oddać. Wkroczę tam kolejny raz mimo iż mogę potknąć się uciekając przed bohaterami nocnej straży. Nie znajdę sensu patrząc tylko na kwitnący kwiat. Mam większe ambicje niż zwykli ogrodowi kieszonkowcy. Nocny łup układam w wiązkach Asynchronicznie, nikt nie może poznać że to moja sprawka. W przeciwnym razie czeka mnie wyrok, po czym zostanę wysłany tam gdzie rygor nie zasypia. Niezaradność jest powodem krwi na moich dłoniach, przez co jestem zmuszony do kłamstwa. Z powodu trwogi muszę wyruszyć na kolejny maraton. Więc wysyłam zapytanie z nawiązaniem do zapotrzebowania na kolejny bukiet. W odpowiedzi zamiast pomruku, dostaję szelest... Dlatego każdą kolejną wyprawę zachowam w milczeniu...Jestem tylko nocnym rzezimieszkiem, z pogryzionymi dłońmi przez róże. Tak to bywa że już nie potrafię rozpoznać co jest na dole, a co jest na górze...



Chciałem wypuścić ten post w swoje 22 urodziny, dlatego jest niedokończony.  Miło było dostawać od was komentarze, mam nadzieje że kiedyś wrócę jeszcze do pisania, jak na tę chwilę robię sobie dłuższą przerwę, nie tylko od pisania.

"ja piszę to i czuję że ty słyszysz jak to piszę...."







4 komentarze:

  1. Powodzenia w życiu! Mam nadzieje, ze kiedyś wrócisz do pisania. Pokazałeś mi, że z każdego syfu da się wyjść, nawet kiedy na starcie życie kopie nam dupe. Dałeś mi nadzieję,że możemy coś zmienić nawet, gdy jesteśmy wychowankami patologii i z góry jesteśmy spisani na przegraną. Bardzo Ci za to dziękuję, bo tylko tego potrzebowałem do walki o lepsze życie. Trzymaj się Hubert :).

    Ps: Czy w Warszawie można z Tobą wyjść na piwo?

    OdpowiedzUsuń
  2. W tym poście wrzucasz wszystkie kobiety do jednego worka, generalizujesz, nie podoba mi sie to, bo jest naprawde mnóstwo kobiet z pasją, które nie mają czasu na imprezy co weekend, i są z tego powodu samotne. Chętnie poszłabym się zabawić, ale nie mam na to czasu i wiem że następnego dnia bardzo ciężko byłoby mi wykonać trening. jak nie wykonam treningu to mam wyrzuty sumienia, czuję się nikim i wiem że źle zrobiłam. Jest mnóstwo takich jak ja.Kwestia wychowania i tego, czy rodzice od dziecka ułatwiali swoim córeczkom życie. Jak widze te wszystkie dziewczyny na wakacjach, które patrzą na mnie z góry kiedy pracuję to nawet im nie zazdroszczę. Też nigdy nie byłam na wakacjach, Teraz każde wakacje to tylko praca, treningi, praca, błędne koło, ale dobrze mi z tym, bo wiem że żyję, kiedy jestem tak zmęczona że żyję.

    Wydziarani faceci ? Nie żartuj, myślałam, że tylko nastolatki w gimnazjum się takimi jarają. Ale studentki? Mnie tacy tylko drażnią, kwestia gustu. Wolę spoconych od biegania, albo z pasją, jakąkolwiek.
    Wy mężczyźni nie jesteście nic lepsi od kobiet, zostało niewielu porządnych. Najgorzej jest się zakochać w niekumatym egoiście, nikomu tego nie życzę, męczę się już jakieś 5 lat. Ciekawe czy na moje 18-ste urodziny przyjdzie z dziewczyną, bo jeśli tak to wtedy dopiero dowiem się jak to jest być pijanym człowiekiem. Zabawne, jak lubimy sami sobie sprawiać ból.

    Długo kazałeś czekać na ten post, mam nadzieję ze będziesz dalej pisał, trzymaj się ciepło i znajdź w końcu porządną kobietę, to może zmienisz nieco zdanie na nasz temat :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia "niebieskooki uśmiechoholiku". Niech Ci się spełniają Twoje plany i marzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam czytać Twoje posty

    OdpowiedzUsuń