czwartek, 8 sierpnia 2013

#10 Nic.

Każda moja znajomość, przyjaźń, miłość jest niczym kwiat.... wiecie co się dzieje z kwiatami gdy nikt ich nie pielęgnuje...?



Spędzałem czas słuchając muzyki, niszcząc swoje i innych życie, byłem typowym gówniarzem których sam teraz nienawidzę... Czarna Owca w rodzinie, tak to mogę nazwać, "Kara Boska Cię nie ominie..." tak powtarza mi babcia. Szkoda że dziadek nie żyje, przez to w sercu obok krzyża niosę pentagram. Choć powinienem umrzeć już 4 razy, wciąż żyję by się potykać, z ręką na sercu stawiam kroki ostrożnie jak na żyletce, gdy kroczę po krawędzi życia. Boże dałeś mi rodzeństwo, Panie dbaj o nich wszystkich, ja w życiu sobie poradzę, bo przecierpiałem zbyt wiele, by coś w tej chwili mogło mnie zniszczyć. Im pomoc by się przydała, by nie ulegli zawiści, czy chwilowym zawahaniom, zabierz mi anioła, w zamian niech się opiekuje nimi archanioł. Fatum... Nic nie poradzę widocznie tak miało być, nerwy, śmiech, żal, gorycz i łzy. Taki napój życia, pił go każdy na moim osiedlu, jedni nie wytrzymali, na własne życzenie z tego świata odeszli. Mógłbym chodzić i krytykować że przegrali życie bo byli słabi, dziś dojrzałem do tego by co roku zapalać znicz dla nich. Boże, o czym marzyłeś kiedy dawałeś im marzenia, co z tego że im je dałeś, skoro nie dałeś możliwości spełnienia. Pomyśl skąd jestem i pomyśl co się stało z moimi kolegami, pomyśl co mogło się stać ze mną i jeśli znasz mnie pomyśl czy to się ze mną stało... Prawdą jest iż Cierpienie sprawia, że dojrzewa się szybciej, dlatego po dłuższym czasie nie miałem już tematów na które mógłbym prowadzić dialogi z kolegami. Zacząłem dostrzegać w moich wrogach dawnego siebie, uczyłem się na ich błędach, dojrzewałem....  Jeśli twierdzisz że masz morze ambicji, wybacz ja mam ocean.  Dość mam zabłąkanych dziewczyn które śpią z telefonem pod poduszką, z toną depresji nie mogą zasnąć. Małolatki biegające za dorosłymi facetami, starsi faceci z żoną na karku biegający za nastolatkami. Masy koleżanek które wyglądem chcą imponować innym, chwała przemija, tak jak z biegiem czasu chęć zdejmowania z nich bielizny. Nie mają innej wartości kobiety które są tylko piękne, wmawiają sobie że poziom intelektu posiadają jakości pierwszorzędnej, myślę... "cudnie co za klasyk, ich umysły są pełne jak spalone lasy". Mają facetów, płaczą po nich nocami, twierdzą że ich kochają, choć każdy z tych facetów zdradza je za plecami. Szukają wsparcia w przyjaciółkach, bo nie radzą sobie z problemami. Rozstania... Za miesiąc jest z następnym.... kocha go tak samo... Idioci, gdybyście wiedzieli czym jest miłość, nigdy byście się nie rozstali... I nie szukalibyście jej w kilkunastu różnych osobach. Stado znajomych którzy za ćpanie tobą nie pogardzą, tylko będą bili brawo, podstawiają kieliszek, częstują papierosem i znowu biją brawo...
Mam już dość tego całego przedstawienia, spalę deski waszego teatru, zbliżę świat do przeznaczenia. 
Osiągnąłem coś więcej i teraz się tym chwalę, a ty powinieneś pogratulować jeśli wiesz gdzie się wychowałem. Na przekór tym wszystkim, którym rodzice kreują decyzje, rodzice im wybierają studia, wybierają znajomych, wybierają miłość, wybierają za nich życie... Na przekór tym wszystkim straconym ludziom którzy przegrali swoje życia i wciągają w to szambo swoich kolegów z osiedla, wpychając im w dłonie tetrahydrocannabinol. Nikt mnie nigdy nie prowadził za rękę, choć tego nie widzisz, to o stumilowy krok dalej niż wy doszedłem. Nie szukam chwilowych uniesień, szukam tego co mnie raz, a konkretnie wzniesie. Piękno przemija, świat plastikowych marionetek tańczących na przepalonej moralnej belce. Panie jeśli ona istnieje, wskaż jej drogę do miejsca w którym jestem...





Rozsypcie się na tafli lodu i rośnijcie moi przyjaciele, gdzie tylko możecie...Ja już znalazłem swój przystanek...

2 komentarze: