poniedziałek, 18 marca 2013

#2 Przebudzenie


1'  - Zamykam Oczy

Między nami pada deszcz. Deszcz strugą szczelną niczym folia. Rozbryzgując się o podłoże, zmywa cały żal ze mnie i całe poczucie winy z ciebie. Mokniesz razem ze mną... każda kropla kapiąca na nas to kropla euforii która wsiąka w moje szorstkie i Twoje delikatne ciało. Czuje różnice, odrzucam więc niepewność, bo co bym zyskał żyjąc w niepewności prócz ciągłego strachu przynoszącego smutek który jest moim uśmiechem pozgniatanym w origami. Stawiałem często kropkę nad "i" , stawiałem by się nie pomylić ale co za różnica skoro znów mogę powiedzieć "Siema Fatum". Składasz razem środkowy palec oraz kciuk, naciskając na nie z wielką siłą w przeciwnym kierunku. Wydają dźwięk <pstryk>. Obudziłem się. Ty odchodzisz każdym swoim krokiem zmieniając kolor tej rzeczywistości na mieszane odcienie żółci fioletu szarości oraz błękitu.... Nadajesz wszystkiemu barwę jakbyś była dotknięta przez bóstwo, niczym Midas, nadawał wszystkiemu barwę złota. Ty odchodzisz, przychodzi Hipotermia... odchodzi deszcz, przychodzi słońce oraz zachwyt serca. Serca w którym Radość skradła już cały smutek.... Ponownie zaczynam płynąć pod prąd wiedząc że tłum będzie chciał mnie wypchnąć z obiegu... Różnica potencjałów... warto przynajmniej przez chwilę poczuć, że zrobiło się coś innego i coś więcej niż cała reszta próżnych ludzi którzy w głowach mają jedną myśl "naćpać, najebać i wrócić do domu..."


                             "Balans na równoważni - Smutek i Szczęście."

1 komentarz: